Marek Czasnojć. Historia pod Żaglami

Reportażysta, fotografik Marek Czasnojć, od 50 lat fotografuje wszystko –mówiąc Mackiewiczem –fakty, przyrodę i ludzi. Pracował dla wielu redakcji gazet i czasopism. Zaczynał jako fotoreporter „Głosu Szczecińskiego”, następnie związany z wieloma redakcjami i wydawnictwami („Czas”, „Morze”, „Wybrzeże”).

Dziś artysta niezależny. Wydał kilkadziesiąt albumów fotografii, niektóre z nich prezentowane są na wystawie.

Tematyka morska dominuje w jego pracy twórczej, choć z morzem związał się także zawodowo – pracując jako rybak. Z pokładów trawlerów Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „Gryf” wysyłał pierwsze reportaże do redakcji Głosu Szczecińskiego. Ostatni album o symbolicznym tytule „Pożegnanie z Morzem” (Zapol, Szczecin 2017) poświęcony jest nieistniejącemu już, polskiemu rybołówstwu dalekomorskiemu.

Obecna wystawa stanowi kontrapunkt dla tej publikacji. Odnajdujemy okruchy świata, który został już tylko na fotografiach. Jest tam sztorm, harówka i rdza, nieliczni dziś marynarze, którzy dawno są na emeryturach. Kontrastem jest kolorowy świat wielkich żaglowców i ich regat, który stał się kolejnym przedmiotem zainteresowań fotograficznych Czasnojcia. Obecna wystawa stanowi zbiorczą ekspozycję fotografii z sześćdziesięciolecia The Tall Ships Races, z zaznaczeniem roli polskich żeglarzy w tej imprezie. Morski motyw przewodni prezentuje wysiłek i sportową rywalizację, piękne, doskonale utrzymane jednostki, sprzyjającą pogodę, tłumy na kei, młodych ludzi na pokładach.

Czasnojć tak wspominał regaty:

 „Żaglowce fotografuję od 1974 roku, kiedy na jachcie »Ogar« wraz Kazimierzem »Kubą« Jaworskim płynąłem podczas ostatniego odcinka zawodów z Kopenhagi do Gdyni. W tym czasie przeszedłem do pracy z »Głosu Szczecińskiego« do tygodnika ilustrowanego »Czas« i równolegle do miesięcznika »Morze«. Fotografowanie żaglowców nie tylko stało się moim »hobby«, ale i obowiązkiem. Pływałem na wszystkich polskich żaglowcach i ważniejszych jachtach (»Hajduk«, »Wojewoda Pomorski« i inne). Szczególnie związany byłem, emocjonalnie oczywiście, z »Darem Pomorza«, chociaż należał do mało wygodnych dla życia pokładowego statków. Ciasnota, braki wody, hamaki – ale co tam…”.

„Przede wszystkim ludzie z różnych stron świata, spotykający się w portach, często znajomi i koledzy. To tworzyło i wciąż tworzy świetną atmosferę…”.

„Szczególne miejsce w pamięci i wspomnieniach zajmują porty. Lubię bardzo Lizbonę. Tam historia jest wyjątkowym uzupełnieniem morza, słońca i wiatru”.

Pierwsze fotografie wykonane w czasie regat  „Cutty Sark Tall Ships' Races” w roku 1974, pochodzą z pokładu SV Dar Pomorza. Kolejny rejs, który artysta dokumentował to St. Malo-Gran Canaria-Bermudy-Halifax-Gaspe-Quebec-Sidney-Liverpool – z okazji czterysta pięćdziesiątej rocznicy odkrycia Kanady. Następnie regaty Columbus z 1992 i później jeszcze wiele innych. Część zdjęć została zrobiona z pokładów różnych jednostek: duńskiej Marynarki Wojennej, niemieckiej Straży Granicznej, czasem z niewielkich, gumowych szybkich łodzi, głównie w Lizbonie, Turku czy Gdyni. Są też ujęcia z samolotów i helikopterów. 

Wystawie towarzyszyć będzie ekspozycja „Cutty Sark Trophy” ze zbiorów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku oraz pamiątek Akademii Morskiej w Gdyni.

autor: Marek Czasnojć
kuratorzy: dr Tomasz Budzan, Paulina Zadrąg-Osak
organizator: Urząd Miasta Szczecin 
współorganizator: Muzeum Narodowe w Szczecinie