Sztuka królestwa Dahomeju...

Wystawa jest okazją do poznania fragmentu historii Czarnej Afryki. W powszechnym wyobrażeniu wciąż pokutuje obraz Afryki jako miejsca, w którym czas się zatrzymał i od tysiącleci nic się nie zmienia. Tymczasem dzieje tego kontynentu są dynamiczne, bogate i fascynujące, wypełnione niezwykłymi postaciami i wydarzeniami. Dzięki obiektom sztuki prezentowanym na ekspozycji poznamy dzieje i kulturę 

królestwa Dahomeju, które istniało na terenie dzisiejszej Republiki Beninu. Początki dynastii panującej sięgają XVI w., Dahomej powstał jednak kilkadziesiąt lat później, a w świadomości Europejczyków zaistniał dopiero na początku XVIII w. już jako silne państwo prowadzące skuteczną ekspansję terytorialną. Niezależne królestwo przetrwało do końca XIX w. i dało się poznać jako scentralizowany, świetnie administrowany organizm, w którym król posiadał władzę niemal despotyczną. Wierzono w boski charakter władzy królewskiej i stworzono dla niej ceremonialną, religijną oprawę. Każdy kolejny król budował w Abomeju, stolicy państwa, nowy pałac ogrodzony glinianym murem, zachowując relikty poprzedniej budowli. Ruiny pałaców, które przetrwały do naszych czasów, zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. 

Dahomej słynął z silnej armii, w szeregach której służył N’Nonmiton – elitarny oddział kobiet-wojowniczek, zwanych przez Europejczyków Amazonkami. Dzięki armii państwo zapewniło sobie dostęp do portów ulokowanych na Wybrzeżu Niewolniczym i przejęło całkowitą kontrolę nad handlem niewolnikami, stając się czołowym eksporterem ludzi. 

Według legendy założycielem dynastii był Agassu, który wywodził się z ludu Adża (Ewe), jednak władcy Dahomeju rozciągnęli swoje panowanie na terytorium zamieszkiwane głównie przez Fonów, wyznających religię politeistyczną vodun. Termin jest zarówno nazwą kultu, jak i określeniem licznych bóstw (vodunów), czczonych przez Fonów. Bóstwa królestwa Dahomeju wzięły swój początek od boga Nana Buluku, który wydał na świat boskie bliźnięta Mawu oraz Lisę, a następnie przekazał im władzę nad stworzonym przez siebie światem. Spłodzili oni czternaścioro dzieci obdarzonych nadprzyrodzonymi właściwościami. Kilkoro z nich dało początek własnym panteonom. Panteon Fonów nieustannie się powiększa – w jego szeregi wstępują niektórzy przodkowie oraz członkowie rodziny królewskiej. Choć Nana Buluku uważany jest za stwórcę świata, nie oddaje mu się czci. Fonowie wierzą, że jest bogiem dobrym i sprawiedliwym, dlatego nie trzeba zabiegać o jego względy. Natomiast wszystkie inne bóstwa są niebezpieczne, często mściwe oraz złośliwe i nieustannie należy błagać o ich przychylność. 

Bóstwa vodun dały początek terminowi wudu, który określa kulty oraz bóstwa przeniesione wraz z niewolnikami z Afryki do Nowego Świata, głównie na Antyle. Tam na stare afrykańskie kulty nałożyły się elementy chrześcijaństwa, dając w efekcie nową religię synkretyczną.

Na wystawie można podziwiać obiekty związane z ostatnimi władcami (Ghezo, Glele, Béhanzin, Agoli-agbo) oraz elitą władzy. Do najważniejszych można zaliczyć należący do ostatniego władcy tron z XIX w. oraz rekady (rodzaje bereł). Jednak w większości na ekspozycji prezentowane są obiekty kultu, ściśle związane z religią vodun. Można tu obejrzeć ołtarze domowe, zestaw do wróżenia, metalowe ołtarze assen, na których ustawia się niewielkie figurki z kutego żelaza lub odlewane z brązu. Te małe przedmioty mają znaczenie przysłów, symboli odnoszących się do pamięci o zmarłym, umożliwiają ich duszom dołączenie do grona przodków. Na wystawie zgromadzono dużą liczbę rzeźb bochio, przybierających najczęściej kształt rzeźbionego słupa. Uważa się, że bochio są strażnikami całych społeczności, czasami wybranych jednostek lub miejsc (domów, świątyń, wiosek). Mają moc przyciągania wszelkiego potencjalnego niebezpieczeństwa i neutralizowania złych sił. Jednak aby bochio było skuteczne, kapłan vodun musi je wcześniej „uaktywnić”, zraszając magicznymi substancjami. Wiele z pokazywanych na wystawie obiektów pokrytych jest patyną powstałą właśnie w wyniku owej sakralizacji, na którą składały się między innymi ofiary z oleju palmowego i miejscowego alkoholu. Nie brak tu również dzieł poświęconych bezpośrednio niektórym bóstwom, takim jak: Dan, Mawu, Lisa, Legba, Gu, Sagbata. 

Eksponowane na wystawie obiekty zostały zgromadzone przez niemieckich kolekcjonerów Birgit Schlothauer i Gustava Wilhelma. Większość przyjechała do Szczecina bezpośrednio z miejscowości Marl, w której mieszkają, Pozostałe wypożyczone zostały z Muzeum Miejskiego w Żorach, któremu rok temu kolekcjonerzy podarowali reprezentacyjną kolekcję dotyczącą kultury Fonów. Schlothauer i Wilhelm fascynują się Afryką od prawie 50 lat. Wielokrotnie odwiedzali ten kontynent, do Beninu, na terenie którego kwitło królestwo Dahomeju, pojechali jednak dopiero, gdy weszli w posiadanie dużej kolekcji obiektów religii vodun, gromadzonej w latach 30. ubiegłego wieku. Zachwycili się sztuką Fonów i od ponad 20 lat każdego roku odwiedzają Benin, dokumentując ślady kultu.

Oprowadzania kuratorskie oraz wydarzenie specjalne

22 listopada 2016 | wtorek 
12.00 | Oprowadzanie kuratorskie dla seniorów

8 grudnia 2016 | czwartek
17.00 | Oprowadzanie kuratorskie
18.00 | Promocja książki Lilianny B. Wdowiak „Szkice z dziejów afrykańskiej medycyny”

15 stycznia 2017 | niedziela
14.00 | Oprowadzanie kuratorskie 

20/21 stycznia 2017 | piątek/sobota
20.00 – 01.00 | „Nocne odczarowywanie wudu”

25 lutego 2017 | sobota
16.00 – 18.00 | Finisaż – dyżur kuratorski 

dahomej kolaz muzeum szczecin

Sztuka królestwa Dahomeju z kolekcji Birgit Schlothauer i Gustava Wilhelma

Muzeum Narodowe w Szczecinie – Muzeum Tradycji Regionalnych, ul. Staromłyńska 27

14.10.2016–26.02.2017, wernisaż: 14 października 2016, piątek, godzina 18.00

kurator: Ewa Prądzyńska 
organizator: Muzeum Narodowe w Szczecinie